Skutkiem tego następuje nasilający się wciąż wzrost chorób tzw. cywilizacyjnych, takich jak choroby układu krążenia, nowotwory, schorzenia psychiczne i nerwice. Są one wynikiem zakłóconej równowagi człowieka, który w pogoni za dobrami materialnymi, pracą, wiedzą itp. zapomina o sobie i swoich potrzebach fizycznych, psychicznych, duchowych, o potrzebie zatrzymania się na chwilę i dokonania refleksji nad sobą i swoim życiem. Ta sytuacja „wymaga energicznego przeciwdziałania poprzez szerokie upowszechnienie modelu życia opartego na higienie ogólnej i higienie psychicznej […]”.Zdrowie fizyczne uzależnione jest od psychicznego, co dowiedziono już dawno. Ale zdrowie psychiczne wymaga czasu dla siebie, odpoczynku i refleksji. Niektórzy to potrafią i robią spontanicznie słuchając muzyki czy przebywając na łonie natury, ale wielu trzeba tego nauczyć. „Gdy ci wszyscy, którzy ten świat kreują, poczują się zagrożeni chorobami psychosomatycznymi, gdy zaczną się im rozpadać rodziny, gdy doświadczą wewnętrznej pustki, wówczas zapewne zadadzą sobie podstawowe pytania i wówczas wokół nich może powstać nurt refleksji i samorefleksji, który będzie impulsem do nowego etapu rozwoju”