Kołysząca dziecię matka sięga do sprawdzonych, archetypowych wzorów słownych i melodycznych, wzorów miarowych, powtarzających się, operujących wąską meliką oraz jednorodnym, wręcz monotonnym przebiegiem rytmicznym. Tego rodzaju środki spełniają swój cel, nucenia matki usypiają dziecko. Krzysztof Bilica, gdy objaśniał dźwiękową arche kołysanki stwierdził: „Ponieważ kołysanie jest formą powtarzającego się cyklicznie ruchu wahadłowego, tedy towarzyszące mu reakcje głosowe, również będą cyklicznie się powtarzać; ponieważ kołysanie jest formą łagodnego ruchu wahadłowego (o niedużej amplitudzie wychyleń), przeto i ambitus towarzyszących mu reakcji głosowych będzie także niewielki”, dodając w dalszej części swojego wykładu następującą konkluzję: „Właśnie miarowe kołysanie dziecka przez matkę sprawiło, że miarowo mu ona śpiewała”.