O wiele łatwiej można było znaleźć taką odpowiedź jeszcze dwadzieścia, trzydzieści lat temu, kiedy prawie cala nasza młodzież fascynowała się muzyką rock and rollową, kiedy wiadomo było, że rock and roli, to muzyka młodzieży, o czym wspomina Wacław Panek w „Upowszechnianiu kultury muzycznej”: „…prosty rytm, dobry do tańca, głośne dźwięku., istny szał”.W tym czasie jeszcze do tego starsze pokolenie wyraźnie dezaprobowało tę muzykę, narzekając przede wszystkim na jej hałaśliwość. Jaka była reakcja młodzieży — wiadomo. Jeżeli starsi, a zwłaszcza rodzice, czegoś zakazują, to młodzież — na zasadzie naturalnej w tym wieku przekory — tym bardziej będzie lubić „zakazany” owoc.